Wyprawa Marzeń do Laponii. Śladami Marka Kamińskiego

przez Katarzyna Wagner

Danyah i Adrian właśnie wrócili z wyprawy marzeń do Laponii. Spędzili tam blisko tydzień by udowodnić, że niemożliwe staje się możliwe. Mają być przykładem dla innych chorujących na nowotwory oraz mających wady serca…

Danyah, Adrian i jakiś Lapończyk
Danyah, Adrian i jakiś Lapończyk

Są przykładem na to, że choroba nie jest przeszkodą w poznawaniu świata, doświadczaniu jego piękna i tajemnic. W 2004 roku Janek Mela, chłopiec z Malborka, który w wyniku wypadku stracił górną i dolną kończynę, wyruszył z Markiem Kamińskim na Biegun Północy i Biegun Południowy. Dotarł do celu, a droga którą przebył przywróciła mu wiarę w siebie oraz dała nadzieję innym niepełnosprawnym osobom, że marzenia się spełniają, że tak wiele mogą osiągnąć.

Danyah i Adrian mają również stanowić przykład dla niepełnosprawnych, chorych ludzi i inspirować ich do działania, a przede wszystkim dodawać im siły w walce z chorobą i przeciwnościami losu. – Danyah i Adrian zdobyli bieguny – tak samo jak ja i Jaś. Nie były one takie same, ponieważ każdy ma inny biegun do zdobycia w swoim życiu. Wyprawa była dla nich źródłem wielkiego doświadczenia, którym będą mogli się dzielić z innymi – mówi Marek Kamiński.

Po powrocie z wyprawy uczestnicy będą dzielić się swoim doświadczeniem i emocjami z innym. Będzie to możliwe dzięki spotkaniom zorganizowanym przez Fundację Marka Kamińskiego oraz filmowi dokumentującemu wyprawę i zmagania uczestników z przyrodą i swoimi lękami. Film, który powstanie będzie w wersji 3D. Zrealizuje go telewizja NEXT 3D.

Uczestnicy wyprawy poznali świat Północy, byli na Kole Podbiegunowym. Poznali kulturę, przyrodę Laponii oraz przebywali z rodowitymi mieszkańcami tej śnieżnej krainy – Samami. Mieli również okazję nauczyć się powozić psim zaprzęgiem, zaprzęgiem reniferów, uczestniczyć w ceremonii przekroczenia kręgu polarnego przeprowadzonej przez lapońskiego szamana, robić przeręble w lodzie i łowić ryby. Jednak, jak twierdzi Danyah i Adrian, największe wrażenie wywarła na nich wszechogarniająca cisza oraz doświadczenie nocy polarnej. Uczestnicy byli ubrani w komplet ciepłych ubrań, który pomógł im przetrwać na śnieżnych bezkresach Laponii. Przewodnikiem wyprawy na miejscu był Marek Koźmic.

– Wszystko to nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie Marka Kamińskiego – inicjatora wyprawy, firmy NORD Travel odpowiedzialnej za logistykę w Laponii, Kadrów ze świata, firmy Ortopedio, telewizji NEXT 3D i wielu życzliwych osób. Nasza fundacja właśnie dzięki takim firmom i osobom wspiera już od ponad piętnastu lat ludzi dotkniętych przez los – mówi Ewa Millack – kierownik projektu z Fundacji Marka Kamińskiego.

Mogą Cię również zainteresować