Wieżowiec, który stanie pod ziemią?

przez Katarzyna Wagner

W światowych metropoliach, głównie w ich centrach, każdy skrawek wolnej przestrzeni jest niemal na wagę złota. Deweloperzy wyszukują więc wszystkie miejsca, gdzie można byłoby wcisnąć kolejny okazały wieżowiec…


Zdając sobie sprawę z ograniczonych możliwości przestrzennych, architekci z Meksyku poszli w zupełnie innym kierunku. Zamiast projektować kolejny niebotyczny drapacz chmur zdecydowali się stworzyć wizję czegoś zupełnie innego. Ich projekt potocznie możemy nazwać podziemnym „drapaczem chmur” lub, jak twierdzą złośliwi, „drapaczem jądra”. 65 piętrowy, trójkątny obiekt miałby sięgać aż 300 metrów pod ziemię. Pierwszych 10 kondygnacji przeznaczonych byłoby dla instytucji, takich jak muzeum Azteków, centra handlowe, pod nimi wygospodarowano przestrzeń dla apartamentów, a sam dół to biura przeznaczone dla firm.

Tak zaprojektowany budynek może znaleźć się pod centrum Meksyku, nie wpływając tym samym na panoramę stolicy, a także nie zmieniając układu urbanistycznego miasta. Ciekawe jak na samopoczucie pracowników wpłynie fakt przebywania 300 metrów pod powierzchnią ziemi? Być możemy kiedyś będziemy mogli się o tym przekonać.

Mogą Cię również zainteresować