NLP czy niekontrolowane grzebanie?

przez Adam Piasecki

Kiedy kilka miesięcy temu spotkałem się z moim dobrym kolegą – doświadczonym psychologiem, po przejrzeniu naszej strony www stwierdził – „Dobrze, że nie staracie się „grzebać” ludziom w psychice podczas szkoleń, wielu szkoleniowców to robi, a potem ci ludzie trafiają do mnie”.

 

źródło: www.sxc.hu
źródło: www.sxc.hu

Rzeczywiście. Stworzyliśmy i rozwijamy ofertę w oparciu o umiejętności zawodowe i doświadczenia trenerów, świadomie pomijając techniki neurolingwistycznego programowania, mając przecież do dyspozycji kilku psychologów. Dlaczego?
Na rynku pod hasłem szkoleń znajdziemy mnóstwo ofert, których atutem jest, jak to nazwał mój kolega „grzebanie” w psychice.

Niewątpliwie znajdują one klientów, bo pociąga nas możliwość zdobycia władzy i kontroli nad umysłem naszym i naszego otoczenia. Lecz pytanie jakie sobie zadaję to czy osoba, która stara się przeprowadzić jakąś formę psychoanalizy, poza umiejętnością wejścia w psychikę uczestników szkolenia, potrafi pokazać drogę wyjścia z niej, nie czyniąc przy tym szkody? Mam co do tego wątpliwości…

Uczestniczyłem 2 razy w profesjonalnych warsztatach psychologicznych, ale:

1. Trwały one przez 6 dni każdy.

2. Grupa prowadzona była przez 2 doświadczonych psychologów.

3. Dostaliśmy szereg rad, jak po warsztacie płynnie powrócić do świata „po warsztacie”.

Te warsztaty dały mi wiedzę o sobie i pokazały zagrożenia związane z manipulacją ludzką psychiką. Widząc oferty 2 dniowych treningów z wykorzystaniem technik NLP obawiam się, że prowadzący bawią się „zabawkami”, których mocy nie znają. Ale to moje zdanie – mogę się mylić i z tą świadomością nadal opierać swoje szkolenia na fachowej wiedzy i wnioskowaniu opartym na twardym doświadczeniu.

Mogą Cię również zainteresować