Jedno słowo warte miliony

„Poszarpany” na „spreparowany” – zmiana jednego słowa w ustawie o podatku akcyzowym spowoduje, że część biznesmenów zyska, a część straci miliony złotych – informuje „Dziennik Polski”.


Słowo „poszarpany” pojawiło się w rządowym projekcie zmian ustawy o akcyzie 9 czerwca br., tuż przed głosowaniem w Sejmie, na posiedzeniu Komisji Finansów
Publicznych. Drobna na pozór zmiana dotyczy definicji cygar. Definicja ta, przyniesiona do polskiej ustawy z dyrektywy unijnej mówiła dotąd, że cygara to „zwijki tytoniu ze spreparowanym, wymieszanym wkładem”. Po zmianie ma być: „tytoń zrolowany z poszarpanym, wymieszanym wkładem ” – czytamy w gazecie.

Co to oznacza? Z dnia na dzień cygara sprowadzane np. z Czech przestaną być cygarami, a staną się tytoniem do palenia. Za kilogram cygar trzeba zapłacić od 30 do 50 zł akcyzy, a za kilogram tytoniu do palenia ponad 360 zł. Jest różnica?

Do tej pory niektórzy importerzy wprowadzali na nasz rynek tytoń do palenia w postaci tanich cygar. Z powodu siedmiokrotnie niższej akcyzy w ten sposób stanowili konkurencję dla innych i zaniżali jednocześnie dochody budżetu państwa.

Mogą Cię również zainteresować