Żadnej pracy się nie boją?

przez Agnieszka Rzemińska

Utarło się w Polsce powiedzenie, że kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi. Badania pokazują, że życiowa mądrość pamiętnej bohaterki „Czterdziestolatka”, nie do końca ma odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości. Jakiej zatem pracy boją się Polki?

źródło: flickr.comźródło: flickr.com

Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że Polki obawiają się pracy na własny rachunek. I choć na tle Europy polskie businesswoman plasują się na wysokiej – szóstej pozycji (dane Eurostatu z 2009 roku), to jednak w naszym kraju przedsiębiorczych kobiet jest zdecydowanie mniej niż mężczyzn. Przedstawicielki płci pięknej stanowią 1/3 polskich przedsiębiorców. Gospodarce brakuje przede wszystkim kobiet świetnie wykształconych w zawodach związanych z nowoczesnymi technologiami.

Co robią kobiety?

Prawie połowa polskich biznesów prowadzonych przez kobiety, to firmy związane z rolnictwem (510 tys.), w dalszej kolejności z handlem (203 tys.), a następnie, choć w znacznie mniejszym wymiarze, z opieką zdrowotną i pomocą społeczną (54 tys.), a nawet z budownictwem (8 tys.). W danych GUS na próżno doszukiwać się natomiast jakichkolwiek informacji na temat tego, aby Polki na własny rachunek parały się biznesem z obszaru szeroko pojętych nowoczesnych technologii.

Wiesława Kornaś-Kita, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego (KPT) zwraca uwagę na niekorzystne aspekty takiego stanu rzeczy i jednocześnie podkreśla, że nie dziwi ją ta sytuacja: – Kobiety pracujące w branży IT czy ICT w dalszym ciągu należą w Polsce do rzadkości. Ich liczba daleka jest od parytetu i ciężko jednoznacznie wyrokować, jaka jest tego przyczyna. Bez względu na to, czy mamy tutaj do czynienia z formą pokutujących stereotypów czy też świadomych wyborów, potrzebna jest w Polsce debata nad tym, jak tę sytuację odmienić. Twierdzenie, że kobiety nie nadają się na stanowiska programistyczne i informatyczne, ma w sobie bowiem tyle samo prawdy jak to, że przykładowo mężczyźni są lepszymi kierowcami. To stereotypy, których należy się wystrzegać –powiedziała Kornaś-Kita.

Dziewczyny do komputerów!

Geneza problemu tkwi już na etapie wyboru kierunku studiów. Dane GUS pokazują, że zaledwie 10% studentów na kierunkach IT to kobiety. Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że z kolei badania genderowe przeprowadzone kilka lat temu w wybranych europejskich krajach, w tym w Polsce wykazały, że informatyka jest ulubionym przedmiotem 40% polskich uczennic! Niestety, ten potencjał przegrywa w zetknięciu ze stereotypami i presją otoczenia.

Kobiety kojarzone są w naszym kraju głównie z kierunkami humanistycznymi, a jeśli nawet już z innymi, to prędzej z medycyną, farmacją czy ekonomią, niż z informatyką. W rezultacie zaczynamy mieć do czynienia z tzw. mechanizmem „samospełniającego się proroctwa” – podtrzymując założenie, że studiowanie kierunków „komputerowych” nie jest zajęciem dla kobiet, doprowadzamy do tego, że kobiety faktycznie nie decydują się na podejmowanie tego typu studiów.

Efekt?

Zdaniem Wiesławy Kornaś-Kity niemalże całkowita maskulinizacja zawodów z branży nowoczesnych technologii. – Warto jednak podkreślić, że sytuacja ta zaczyna się zmieniać. Żeby nie być gołosłowną, podam tutaj jako przykład Krakowski Park Technologiczny, będący spółką, w której realizowane są zasady parytetu. Obowiązuje on zarówno w zarządzie spółki, kadrze zarządzającej, jak i w całym zespole – przyznaje prezes.

W ramach Krakowskiego Parku Technologicznego powstaje obecnie Małopolski Park Technologii Informacyjnych (MPTI), instytucja oferująca wsparcie dla ambitnych przedsiębiorców z branży IT i ICT. – Choć sam projekt jest dopiero wdrażany, to liczymy na to, że w gronie firm lokujących tu swoje siedziby, znajdzie się spora reprezentacja kobiet. Ponadto myślimy także o przygotowaniu kampanii zachęcającej kobiety do aktywniejszej obecności w sektorze nowoczesnych technologiideklaruje Kornaś-Kita.

Być może wkrótce obecna sytuacja męskiej nadreprezentacji w branży IT i ICT zacznie się zmieniać. Polskie uczelnie wyższe coraz częściej zaczynają bowiem zabiegać o względy płci pięknej, także w kwestii wyboru kierunków specjalistycznych. W ramach obchodów Światowego Dnia Kobiet i Dziewczyn w Nowych Technologiach odbywają się akcje, takie jak „Dziewczyny na politechniki!” czy „Dziewczyny do ścisłych!”, publikowane są raporty na ten temat, a problem coraz częściej jest też obecny w mediach. W rezultacie studentek na kierunkach ścisłych i technicznych wreszcie zaczęło w ostatnich latach przybywać. Pozostaje mieć nadzieję, że już wkrótce przybywać zacznie również firm z sektora nowoczesnych technologii, na czele których wreszcie staną kobiety.

Mogą Cię również zainteresować