Facebook pomocny w izraelskiej armii

przez Piotr Hoffmann

Armia izraelska boryka się z małą ilością chętnych do służby wojskowej. Jednak jak podaje rzecznik izraelskiej armii, przy pomocy Facebooka udało się namierzyć blisko 1 000 poborowych, którzy starali się uniknąć obowiązkowej służby wojskowej.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

W Izraelu długość służby jest zależna od płci poborowego. Wynosi ona odpowiednio 3 lata dla mężczyzn i 2 lata dla kobiet. Jednak w ostatnich latach można zauważyć trend upadku wartości patriotycznych w tym kraju. Przekłada się to na coraz mniejszą ilość młodych ludzi chcących odbyć przymusową służbę wojskową. Dodatkowo czynnikiem odstraszającym jest to, iż Izrael pozostaje niemalże w stanie ciągłej wojny i czas spędzony w wojsku sprowadza się do faktycznej obecności na froncie, a nie w ciepłych koszarach.

Jedną z metod łatwego uniknięcia poboru były do tej pory względy religijne czyli powoływanie się na przynależność do ortodoksyjnego odłamu kościoła żydowskiego. Takiego, który wymaga m.in. spożywania tylko koszernego jedzenia czy zakazującego w szabat robienia praktycznie wszystkiego.

Dlatego też armia izraelska wynajmuje do pomocy wyspecjalizowane firmy detektywistyczne, które zajmują się wyłącznie ściganiem niedoszłych rekrutów. Skuteczną pomocą okazał się popularny Facebook, dzięki któremu udaje się wyłapać nieuczciwe jednostki na przykład dzięki zdjęciom w nie koszernych restauracjach czy na imprezach odbywających się właśnie w czasie szabatu.

Mogą Cię również zainteresować