Bieda w w amerykańskim wydaniu

Jak wynika z danych U.S. Census Buremu, blisko co siódmy mieszkaniec USA żyje w skrajnym ubóstwie. Jednak stanowczo temu zaprzecza Heritage Foundtaion. Opierając się na danych statystycznych HF twierdzi, że bieda w USA wcale nie jest taka straszna.

źródło: www.flickr.com
źródło: www.flickr.com

Heritage Foundation przygotowała raport pod autorstwem Roberta Rectora i Rachel Scheffield dotyczący biedy w USA. Według U.S. Census Buremu, ponad 30 mln Amerykanów żyje w ubóstwie. Jednak ubóstwo w rozumieniu biura różni się znacznie od tego, co sądzą na ten temat Amerykanie.

Z raportu dowiadujemy się, że zdecydowana większość ubogich Amerykanów może się pochwalić posiadaniem w domu klimatyzacji, telewizji kablowej, odtwarzaczy DVD, kuchenki mikrofalowej i dużą ilością innych urządzeń elektronicznych.
Większość osób ubogich w Stanach Zjednoczonych posiada bardzo przyzwoite mieszkania, nie ma problemów z pożywieniem, jest w stanie zaspokoić podstawowe potrzeby oraz posiada opiekę zdrowotną. Autorzy raportu nie generalizują wszystkich, podkreślają, że w USA znajdują się ludzie, którzy mają okresowe braki żywności lub złe warunki mieszkaniowe, jednak te przypadki stanowią mniejszość w całkowitej populacji ubogich.

Około 6% ubogich w USA przyznaje, że miała czasowe problemy ze zdobyciem żywności. Blisko 30% przyznaje, że nie głoduje, ale nie może sobie pozwolić na zakup takiego jedzenia, na jakie ma ochotę. W 2009 roku 1,5% osób ubogich było także bezdomnymi. To zaledwie 0,2% całej populacji USA. Jednocześnie w latach 1990-2005 odsetek gospodarstw klasyfikowanych jako ubogie posiadające komputer osobisty wzrósł z 5% do 39%. Jak podkreślają eksperci to, że nawet najbiedniejsi Amerykanie mają dostęp do stosunkowo taniej elektroniki nie oznacza, że nie spełniają oni tradycyjnych definicji ubóstwa.

Mogą Cię również zainteresować