Bezrobocie i wysokość zarobków

przez Marek Wyrzychowsk

W najbiedniejszych regionach Polski i tych dotkniętych największym bezrobociem najwolniej rosną dochody ich mieszkańców. Jak wynika z danych GUS w siedmiu województwach powiększył się w tym roku dystans przeciętnych wynagrodzeń w przemyśle do średniej krajowej płacy w tej branży.

źródło: www.sxc.hu
źródło: www.sxc.hu

W pierwszych ośmiu miesiącach zeszłego roku średnie pensje w woj. świętokrzyskim były o 9,1% niższe niż przeciętne zarobki w kraju. W tym roku są mniejsze już o 12,3%. Gorzej jest też w woj. podlaskim. Tam płace są w tym roku aż o 17,8% niższe od przeciętnych w kraju, podczas gdy przed rokiem odstawały o „zaledwie” 15,1%. Relacje te pogorszyły się również w woj.: kujawsko-pomorskim, lubuskim, opolskim, podkarpackim i zachodniopomorskim.

Zdaniem specjalistów ten fakt nie powinien dziwić, ponieważ są to najsłabsze, rolnicze regiony Polski. Nie zdążyło tam dotrzeć ożywienie gospodarcze. I pewnie już nie zdąży. Ponadto dominuje tam przemysł drzewny czy spożywczy, a w takich branżach tradycyjnie zarobki nie są duże. Dodatkowo o wysokości pensji decyduje sytuacja na lokalnych rynkach. Tam, gdzie bezrobocie jest wysokie, przedsiębiorcy nie są skorzy do zwiększania zarobków.

Analitycy zwracają też uwagę, że zazwyczaj w tych regionach, w których zarobki są niskie, również koszty życia są na ogół niższe. A zacieranie dysproporcji będzie mogło następować dopiero wtedy, gdy poprawiać się będzie sytuacja na rynku pracy i gdy przyspieszy rozwój gospodarczy najbiedniejszych regionów.

Mogą Cię również zainteresować